Izabela

Użytkownicy
  • Zawartość

    366
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Posty dodane przez Izabela


  1. Witam :lol:

    Widzę, że jest tu dział "kosmetyczny", dlatego chciałam zapytać o radę. Co według Was powinnam zastosować, jeśli wypadają mi włosy?

    Miałam ostatnio dużo stresu, przypuszczam, że głównie dlatego tracę ich więcej niż zwykle. Łykam zestawy witamin, jednak uciążliwe wypadanie włosów trwa nadal. Moglibyście mi coś doradzić?

    0

  2. Pentakl, to po prostu pentagram wpisany w krąg. Myślałam, że właśnie o tym mówimy tutaj, tylko już bez takiego szczegółowego rozróżnienia...

    Oczywiście, pentakle są zapewne o wiele bardziej dostępne w sklepach ezoterycznych.

    Myślę, że jak już ktoś posiada swój pentakl, srebrny czy nie, warto go przyozdobić sobie np. kamieniami, które mają też pewne właściwości, bądź tymi, które są dla nas samych bliskie. To bardziej taka kobieca wersja, ale czasami kompozycje bywają śliczne. Na przykład coś takiego ( podaję tu adres do zdjęcia, przyozdobionego w ten sposób pentaklu, przez osobę, która prowadzi sklep ze swoją, ręcznie robioną biżuterią ) :

    IMG_0238.jpg

    0

  3. Ja uważam, że pentagram się sprawdza. Polecam jednak srebrny. Warto zainwestować trochę więcej, a z tymi posrebrzanymi, potem mogą być niemiłe niespodzianki, choćby nawet estetyczne - kiedy się obdzierają i zaczynają wyglądać nieciekawie. A srebro samo w sobie jest dobrym tworzywem, jego właściwości uznawane są za ochronne.

    0

  4. Witam Was serdecznie :)

    Na Wasze forum trafiłam przypadkowo - poszukując wyjaśnienia mojego snu. Chciałabym z wami zostać, ponieważ interesuję się ezoteryką.

    Początkowo, zapewne będę się przypatrywała i zaczytywała w Waszych postach, jednak, myślę, że z biegiem czasu zacznę również coś pisać. Mam nadzieję, że będzie nam się miło rozmawiało.

    Pozdrawiam Wszystkich, Izabela.

    0

  5. Witam wszystkich.

    Chciałabym uprzejmie poprosić o interpretację mojego snu, który mnie zaskoczył. Oto on:

    Najpierw śnił mi się mężczyzna, z którym chodziłam do szkoły, kiedy jeszcze byliśmy dziećmi. Podszedł od mnie, jego włosy opadające na ramiona były jak zwykle płomiennie rude. Pocałował mnie, powiedział: " jeszcze cię kiedyś dorwę". Czułam się podniecona i... zakochana (?). W każdym razie byłam zachwycona. Pachniał tak przejmująco, a gdy mnie całował, czułam na jego ustach, jakby smak... wódki. Była to ciemna noc, znajdowaliśmy się w lesie, gdzie płonęło wielkie ognisko, byli także tam inni ludzie, niektórych chyba znałam. Ognisko przywodziło mi na myśl pogaństwo, miłość i gorącą pasję. Podobnie jak Jego włosy. Las znam - jest to miejsce niedaleko mojego rodzinnego domu, gdzie odbywały się czasem podobne ogniska, imprezy, zloty motocyklowe. Rudowłosy jeździ na motorze, w rzeczywistości.

    Potem śniłam o bardzo jasnej nocy, prawie tak jasnej jak pochmurny dzień. Ktoś ( chyba mama ), powiedział mi, że w tak jasną noc, przychodzi Wampir. Bałam się, oczekiwałam. W końcu przyszedł. Znajdowałam się w tedy w łazience, w żadnej, którą znam, jakiejś innej. Na białej ścianie wisiało duże lustro, pamiętam także otwarte okno i w nim białe, szarpane przez wiatr firanki. Okazało się, że lęk, który wcześniej odczuwałam, był niepotrzebny: Wampir był mały, pokraczny, karłowaty i śmieszny w swoim nieporadnym wyglądzie. Wysysał siły witalne poprzez patrzenie w oczy, nie zaś, jak klasyczny wampir - wgryzając się w szyję. Złapałam, nie patrząc w oczy Wampira, za dziwne wystające z czaszki niby- rogi i podstawiłam go pod lustro. Gdy w nie spojrzał, znieruchomiał, zabił sam siebie. Wyrzuciłam demoniczne stworzonko przez okno.

    Proszę o interpretację...

    0